O tym jak od podstaw buduje się firmę i wynosi na szczyt jej możliwości opowiada przedsiębiorca – Beata Drzazga – kobieta wyróżniona setkami nagród m.in. za wkład w polską przedsiębiorczość, tak w Polsce jak i poza jej granicami.
Jak dojść do bycia tak wszechstronnym i zaangażowanym przedsiębiorcą jakim jest Pani? Ile trzeba wymagać od siebie a ile od innych?
Przede wszystkim bardzo ważne jest nasze zaangażowanie od samego początku i nastawienie na ciężką pracę. Musimy pamiętać o tym, że powinno się to odbywać co najmniej na dwóch poziomach. Po pierwsze konieczne zwiększenie zaangażowania właścicieli, bo to oni decydują o tym, co firma będzie robić. Bez codziennego, systematycznego udziału właścicieli w wytyczaniu celów operacyjnych i kontroli stopnia realizacji poszczególnych projektów, szanse na zwycięstwo spadają. Po drugie, musimy zwiększyć zaangażowanie pracowników. Ale to może nie być łatwe, bo ludzie są różni. Aby ich zachęcić do lepszej współpracy, musimy im pokazać swoją własną pasję i dać im odczuć, że bez ich pomocy nie damy rady. Powinniśmy też wspólnie celebrować sukcesy z udanych projektów, i dzielić się tymi momentami. Pracownicy muszą czuć, że miejsce pracy to ich miejsce, do którego chcą wracać, trzeba być wobec nich w porządku i właściwie ich wynagradzać. A tych najbardziej oddanych i zaangażowanych pracowników wyróżniać i motywować premiami a nawet niespodziewanymi prezentami. Musimy też nastawić się od początku na wytrwałość w osiąganiu wyznaczonych celów. Do tego niezbędna jest niezłomna wiara w siebie, nieuleganie przeszkodom i oczywiście zaangażowanie zasobów, takich jak czas, środki finansowe i wiedza. Podkreślam również taki szczegół, że utrzymanie zaangażowania jest znacznie łatwiejsze wtedy, kiedy robimy to, co kochamy, a nie to, co musimy. Gdy nasza praca jest naszą pasją szanse na sukces rosną.
Czy to zaangażowanie oznacza, że musimy pogodzić się z faktem, że w biurze spędzimy większość czasu i rodzina ucierpi na tym chociaż do czasu odniesienia sukcesu?
Niekoniecznie. Zwiększenie zaangażowania nie musi oznaczać spędzania w biurze 16 godzin dziennie. Często wystarczy uporządkować nasze projekty i zadania. W tym celu możemy skorzystać z aplikacji służących do organizacji pracy – wiele z nich udostępnia podstawowe funkcjonalności za darmo. Ważne jest, aby nie zapominać o tym, że powinniśmy nagradzać również siebie, choćby dodatkowym czasem na wypoczynek. Po zapłaceniu wszystkich rachunków, podatków i wynagrodzeń często przedsiębiorcy zapominają o sercu całego przedsięwzięcia – o sobie, albo najzwyczajniej brakuje im na to energii. Tymczasem osiąganie celów musi nam się dobrze kojarzyć – z nagrodą i samorealizacją, a nie z odhaczeniem kolejnego zadania na nigdy niekończącej się liście. Zaobserwowałam, że osobom skoncentrowanym na karierze często wydaje się, że czas spędzony z rodziną czy na uprawianiu sportu oddala ich od osiągnięcia celów biznesowych, że czas na takie rzeczy przyjdzie później. Jednak to jest błąd. Zachowanie równowagi pomiędzy pracą i życiem prywatnym nie tylko daje nam więcej satysfakcji, ale również pozwala nam wydajniej pracować.
W jaki sposób przedsiębiorca, może spojrzeć na swoje „dziecko” z innej perspektywy?
Dobrze jest spojrzeć na naszą firmę z innej perspektywy. Ja na przykład czerpię bardzo dużo energii z wyjazdów do Miami, gdzie prowadzę kilka firm. Podoba mi się pozytywne podejście i latynoska energia, którą czuć wszędzie na Florydzie. Po powrocie zawsze zupełnie inaczej patrzę na problemy. Mam mnóstwo nowych pomysłów, dzięki którym firmy się szybciej rozwijają. Dzięki temu możliwe jest wyprzedzenie konkurencji bez wpadania w pracoholizm. Gdy patrzę z boku na swoje firmy lub obserwuję firmy znajomych to utwierdzam się w przekonaniu, że w biznesie nie da się osiągnąć wiele w pojedynkę. Firma to są ludzie i to od dobrego zespołu zależy w dużej mierze jej los. Dlatego musimy dbać tak o naszych pracowników jak i kontrahentów. Wszyscy oni muszą odczuwać satysfakcję z tego co razem robimy. Z osiągnięcia celów powinniśmy się cieszyć wspólnie.
Źródło: Infor