Puls Biznesu: Elastyczność w zarządzaniu

Puls Biznesu: Elastyczność w zarządzaniu

„Jeśli chcesz zbudować statek, nie gromadź ludzi, by zbierali drewno
i rozdzielali obowiązki, ale wzbudź w nich tęsknotę za rozległym
i niekończącym się morzem” – Antoine de Saint-Exupery

Wiele osób podczas spotkań czy konferencji podchodzi do mnie i zadaje pytanie: co jest najważniejsze, żeby być dobrym przedsiębiorcą? Ale co znaczy dla nich dobry przedsiębiorca? Ten co ma dobre wyniki finansowe, ten co wchodzi na giełdę, ten co otwiera kolejne placówki, ten co rozwija firmę, ten co wprowadza innowacje, ten co działa charytatywnie, a może ten, który ma niski wskaźnik rotacji pracowników.

Trzeba się zastanowić jakie znaczenie ma określenie, że ktoś jest „dobrym przedsiębiorcą”. Ten co ryzykuje czy ten co nie podejmuje wyzwań i cieszy się, że firma trwa. Ten co uważa, że lepiej nic nie zmieniać, skoro od 10 lat jest dobrze, to po co wprowadzać jakiekolwiek zmiany czy usprawnienia. Czy wydawałoby się ten szalony, który chciałby wszystko ulepszać, wprowadzać coraz to inne zasady, i nie da się nawet przyzwyczaić do nowego, bo już pojawia się nowszy, wspanialszy pomysł.

Czy dobry przedsiębiorca, to ten co zarządza i wprowadza ład, porządek i wytycza plan działania, który punkt po punkcie realizuje? A może dobry przedsiębiorca to wizjoner wytyczający nowe kierunki, reagujący na zmieniające się otoczenie, szukający lepszych rozwiązań, usprawniający dotychczasowe procesy, wychodzący naprzeciw nowym wyzwaniom?

Oczywiście nie da się odpowiedź wprost i nie ma gotowej recepty na dobrego przedsiębiorcę. Wszystko zależy w jakiej branży działa, na jaką skalę funkcjonuje jego biznes, ale także jakimi ludźmi się otacza, jaką ma konkurencję, jakie widzi szanse, czy określił w jakim kierunku ma jego firma zmierzać.

Niezwykłą możliwość weryfikacji dały ostatnie trzy lata, które pokazały do jakiego stopnia jako przedsiębiorcy możemy być. Oczywiście ktoś powie, że nie w każdej branży da się być elastycznym. Ale może jednak to nasze własne ograniczenia nie pozwalają nam coś zmienić i powinniśmy zacząć od siebie i zadać sobie pytanie, co chcemy osiągnąć i w jakim miejscu w gospodarce funkcjonować.

Wracając do pytania, które rozpoczęło mój wywód. Co jest najważniejsze by być dobrym przedsiębiorcą? Dla mnie odpowiedź jest prosta: – Moim zdaniem elastyczność i otwartość w każdej części zarządzania firmą. Nie ma nic gorszego niż brak elastyczności w podejściu do pracowników, do procedur, do zarządzania. Jeśli chcemy wprowadzić zmiany to bądźmy otwarci na sugestie pracowników, rozmawiajmy z nimi, wprowadzajmy nowości, usprawnienia bazując nie tylko na swoim, ale i ich doświadczeniu. Nasi ludzie poczują się częścią firmy i zobaczą, że mają realny wpływ na jej funkcjonowanie.

Taka współpraca, wsłuchanie się w głosy współpracowników bardzo pomaga, jest też swojego rodzaju wyznacznikiem stabilności w czasach zmian. Tak więc wytyczajmy wizje, określajmy misję i dajmy szansę naszej firmie.

Źródło: Puls Biznesu