Manager Report: Czym jest, a czym nie jest strategia w biznesie? Dlaczego niektóre biznesy się rozwijają, a inne upadają?

Manager Report: Czym jest, a czym nie jest strategia w biznesie? Dlaczego niektóre biznesy się rozwijają, a inne upadają?

Rola doświadczonego doradcy biznesowego i przedsiębiorcy jednocześnie to nieoceniona wartość, twierdzi Beata Drzazga – mentorka biznesowa, założycielka i prezes BetaMed SA – największej polskiej firmy medycznej zajmującej się długoterminową opieką domową.

Dlaczego tak wiele przedsiębiorstw zamyka się już w pierwszych dwóch latach swojego funkcjonowania? Czy mentoring biznesowy może być rozwiązaniem tego problemu?

Odpowiedź jest bardzo prosta, te przedsiębiorstwa nie są w stanie wygenerować odpowiedniej wartości dodanej. Ich założyciele bardzo często są wybitnymi specjalistami w swoich dziedzinach, mogą posiadać imponujące tytuły naukowe, ale niekoniecznie mają wystarczającą wiedzę z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem. Młoda firma musi mieć swoje źródła finansowania, uporządkowaną strukturę, kompetentne kadry czy strategię marketingową i sprzedażową. Wszystko odbywa się w warunkach niebywale intensywnej konkurencji, więc aby osiągnąć sukces, najlepiej w każdej z tych dziedzin być doskonałym. Tymczasem nikt nie jest ekspertem od wszystkiego. W efekcie młode biznesy często popełniają banalne błędy. Lata doświadczeń w biznesie oraz obserwacji różnych przedsiębiorstw doprowadziły mnie do ciekawego wniosku. Przedsiębiorcy mogą mieć ogromną ilość pomysłów na biznes, ale katalog błędów które popełniają jest bardzo ograniczony. A to oznacza, że doświadczony mentor biznesowy jest w stanie bardzo szybko te błędy zidentyfikować.

Jakie więc to są błędy?

Wiele przedsiębiorstw powstaje z pasji. Mogłabym długo o tym opowiadać, dlatego że wszystkie moje firmy powstały z pasji. Było tak z BetaMed SA, gdzie bardzo zależało mi na stworzeniu firmy medycznej, która będzie naprawdę dbać o pacjentów, było tak również z firmą odzieżową Dono da Scheggia i z BetaMed International w Las Vegas. Problem polega na tym, że jeżeli biznes powstaje z pasji, bardzo łatwo zapomnieć o realiach ekonomicznych. Również dla mnie unikanie prostych błędów nie zawsze było łatwe. Analizując je obecnie, wyraźnie widzę, że często brakowało mi prostej rady od osoby bardziej doświadczonej w biznesie.

Przedsiębiorcy bardzo często koncentrują się na zbyt małej lub zbyt dużej niszy rynkowej. Zbyt mała nisza oznacza, że nie będziemy w stanie wygenerować odpowiednich przychodów, z kolei próba obsługi zbyt dużego rynku przy ograniczonych zasobach też najprawdopodobniej skończy się fiaskiem. Kolejnym standardowym błędem jest brak gotowości na nagły rozwój. Jeżeli produkt jest naprawdę dobry, możemy znaleźć się w sytuacji, w której nagle będziemy musieli obsłużyć ogromną ilość klientów. To znaczy, że nasza firma musi mieć coś, co specjaliści od zarządzania nazywają skalowalnością – musi być gotowa aby rosnąć powoli utrzymując niskie koszty, ale także na to, żeby sfinansowa

i obsłużyć nagły wzrost.

Młodzi przedsiębiorcy często też padają ofiarą nadmiernej pewności siebie, mają iluzję kontroli wynikającą z niewystarczającej wiedzy o rynku i konkurentach, mogą przeceniać znaczenie eksperymentów przeprowadzonych na zbyt małej próbie. Wpadają też w tak zwaną pułapkę zaangażowania, czyli kontynuują bezowocne działania tylko dlatego, że zaangażowali już w nią wcześniej dużo pracy i zasobów. Popełnianie tych błędów oznacza, że przedsiębiorcy tracą czas oraz dają możliwość rozwoju konkurentom. Tymczasem doświadczony mentor, business advisor, czy business angel, widzi takie sytuacje od razu, co więcej, wie jak należy na nie zareagować.

Młode przedsiębiorstwa działają z reguły w dość specyficznej i trudnej sytuacji. Z jednej strony mają ograniczone zasoby, z drugiej działają w warunkach ogromnej niepewności. Muszą też się bardzo szybko rozwijać, aby wyprzedzić konkurencję. Jak sobie poradzić z tymi problemami?

To prawda, widziałam wiele firm, których zasoby były ograniczone do wysokości limitu karty kredytowej założyciela, oraz niewielkich kwot, jakie można było pożyczyć od najbliższej rodziny. W takiej sytuacji każdy błąd jest bardzo kosztowny, a to oznacza, że powinniśmy przynajmniej unikać popełniania tych najbardziej oczywistych. Prawdopodobnie najważniejszym pojęciem, jakie początkujący przedsiębiorcy powinni mieć cały czas na uwadze jest przewaga konkurencyjna. Musimy być w stanie zaoferować nabywcom większą wartość dodaną niż nasi konkurenci. Przewaga konkurencyjna może wynikać z niższych kosztów, albo na przykład z zastosowania unikalnej technologii. W każdym przypadku będzie ona miała trwały charakter tylko wtedy, gdy będzie trudna do skopiowania. Tak naprawdę, przewaga konkurencyjna to czynnik, który decyduje o tym, że jedne firmy upadają, a drugie się rozwijają. Wypracowanie i utrzymanie przewagi konkurencyjnej to najważniejsze zadanie przedsiębiorstwa.

Ponieważ w warunkach bardzo intensywnej konkurencji przedsiębiorstwo musi rozwijać się szybko, bardzo często jego pierwszym strategicznym celem jest uzyskanie finansowania zewnętrznego. Również w tym wypadku mentor biznesowy może okazać się bardzo pomocny. Może on nawet pomóc bezpośrednio wykorzystując swoje kontakty. Jednak najczęściej pomaga przedsiębiorstwu dokonując walidacji modelu biznesowego. Używa przy tym tych samych narzędzi, które później będzie używał potencjalny inwestor. Oznacza to, że przedsiębiorca uczy się mówić w języku inwestora, zaczyna rozumie

jego potrzeby oraz budować organizację w ten sposób, aby minimalizować ryzyko. Wtedy znacznie łatwiej pozyskać finansowanie, zarówno od inwestora prywatnego, jaki poprzez debiut giełdowy.

Można więc powiedzieć, że firmy rozwijają się zbyt wolno lub upadają z banalnych powodów, a doświadczony business advisor bardzo często jest w stanie pomóc.

Wiele firm upada dlatego, że w ogóle nie powinny były powstać – na przykład dlatego, że ich model biznesowy od początku nie miał sensu. Jednak warto też zastanowić się nad odwrotnym przypadkiem. Mnóstwo przedsiębiorstw nie powstaje, mimo tego, że ich potencjalni założyciele mają odpowiednie kompetencje, wiedzę, a nawet wystarczające zasoby. Rozpoczęcie działalności gospodarczej często jest postrzegane jako krok bardzo ryzykowny. Nie każdy jest mentalnie gotowy na tego rodzaju wyzwanie. Również tutaj widzę ogromną rolę dla mentorów biznesowych. Prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce jest stosunkowo proste, opodatkowanie jest niższe niż w przypadku umów o pracę, a przepisy oraz urzędy, wbrew obiegowym opiniom, są moim zdaniem przyjazne dla przedsiębiorców. Rolą mentorów biznesowych jest więc pomoc w pokonaniu mentalnych barier, przekonanie potencjalnych przedsiębiorców, że bardzo często warto podjąć ryzyko, że poprzez działalność gospodarczą można cieszyć się niezależnością, realizować marzenia czy rozwiązywać istotne problemy.

W ogóle uważam, że polscy przedsiębiorcy za bardzo boją się ryzyka. Nawet ci bardziej doświadczeni często unikają ekspansji międzynarodowej. Boją się też rywalizacji z międzynarodowymi korporacjami na własnym rynku lokalnym, mimo tego, że często to oni są w znacznie lepszej pozycji. Tymczasem ekspansja międzynarodowa jest obecnie znacznie prostsza niż jeszcze kilkanaście lat temu. Przedsiębiorcy mają do dyspozycji ogólnoświatowe platformy, takie jak Amazon, E-bay, czy Etsy. Przy ich pomocy można oferować produkty w kilkudziesięciu krajach świata bez konieczności budowy lokalnych struktur i sieci dystrybucji. Dziś nawet jednoosobowa firma może działać na rynku globalnym. To jest tak naprawdę kolejny zestaw problemów, które są dość trudne dla przedsiębiorców, a oczywiste dla doświadczonego doradcy.

Podsumowując, nie należy bać się ryzyka?

Tak, przedsiębiorcy muszą zaakceptować fakt, że biznes jest nieodłącznie związany z ryzykiem, bez ryzyka nie ma rozwoju. Przedsiębiorczość polega nie na tym, żeby ryzyka unikać, tylko na tym, żeby je rozumieć.

Źródło: Manager Report